Ale mam zaległości !!! Oczywiście nie zapadłam się pod ziemię, ale jakoś mi się nie składało :) Tak czy siak, zaczynam znów. Mam wiele przepisów i zdjęć, które robiłam w tym czasie i mam zamiar je zamieścić. Zobaczymy ile mi się uda nadrobić zanim się "wysypie":)
A na dobry początek moje fiołki. Większość w tej chwili w czasie wegetacji, ale już widzę na kolejnych pojawiają się pączki. Ach... umilą jesienną szarugę.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz